Przyszedł wreszcie czas na pastele. Słońce, wiosna i kawałek plaży, taki miejski kawałek. Mi nawet tyle wystarczyło, by chociaż na chwilę poczuć się odrobinę "wakacyjnie". Miętowy jest dla mnie najbardziej przyciągającym kolorem z pastelowej palety barw, może to jego świeżość a może po prostu był najmniej spotykany w poprzednich sezonach i właśnie dlatego jest taki atrakcyjny. Dodatkowo, połączenie plisowanej, zwiewnej spódnicy z cienką dzianiną jest dla mnie czymś idealnym, chciałabym powiedzieć niebanalnym, ale wszelkie portale, blogi modowe już od dawna promują takie zestawienia. Może jestem trochę w tyle z trendy barwami i stylizacjami tego sezonu, ale zwyczajnie nie chcę nikogo oszukiwać i zaraz po zdjęciach zakładać ciepły sweter lub rozkładać parasolkę byleby tylko być na czasie.
Korzystajcie z weekendu. Ja tylko nabrałam ochoty na lody, wybierając te zdjęcia.
Finally came the time for pastels. The sun, spring and a piece of (let's say) beach. It is enough for me to feel a little bit like on holidays. Mint is for me the most attractive color from the palette of pastel colors, maybe it is because of its freshness or maybe it was the least common color in previous seasons and that is why it is so attractive now. In addition, the combination of pleated, airy skirt with a thin fabric is perfect for me, I also wanted to say not banal, but all fashion portals, blogs has promoted such a match for moths. Maybe I'm a little behind with the trendy colors and styling this season, but I just do not want to cheat anyone and after taking pictures, put on a warm sweater or take an umbrella only in order to be up to date.
Enjoy the weekend. I only have a desire foe ice cream after selecting the photos.
Enjoy the weekend. I only have a desire foe ice cream after selecting the photos.
phot. Weronika Dragan |
dress, sweater-Zara